Info
krzysieksobiecki z miasteczka Kraków. Przejechałem 31503.06 kilometrów w tym 807.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.33 km/h, więc szału nie ma :-)Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2018, Sierpień4 - 0
- 2018, Lipiec5 - 0
- 2018, Czerwiec3 - 0
- 2018, Maj4 - 0
- 2018, Kwiecień20 - 0
- 2018, Marzec25 - 0
- 2018, Luty7 - 0
- 2018, Styczeń25 - 0
- 2017, Grudzień4 - 0
- 2017, Listopad8 - 1
- 2017, Październik11 - 5
- 2017, Wrzesień12 - 0
- 2017, Sierpień3 - 0
- 2017, Lipiec11 - 0
- 2017, Czerwiec22 - 0
- 2017, Maj21 - 6
- 2017, Kwiecień32 - 6
- 2017, Marzec46 - 5
- 2017, Luty29 - 9
- 2017, Styczeń42 - 13
- 2016, Grudzień26 - 4
- 2016, Listopad39 - 2
- 2016, Październik43 - 6
- 2016, Wrzesień42 - 1
- 2016, Sierpień28 - 5
- 2016, Lipiec39 - 2
- 2016, Czerwiec39 - 0
- 2016, Maj23 - 0
- 2016, Kwiecień26 - 0
- 2016, Marzec25 - 0
- 2016, Luty37 - 0
- 2016, Styczeń22 - 0
- DST 63.20km
- Teren 1.00km
- Czas 02:54
- VAVG 21.79km/h
- VMAX 64.40km/h
- Temperatura 9.0°C
- Podjazdy 881m
- Sprzęt AWOL
- Aktywność Jazda na rowerze
A po pracy hip hop na hopki
Piątek, 3 marca 2017 · dodano: 03.03.2017 | Komentarze 0
Słoneczny, choć chłodny dzień. Postanawiam nieco skrócić dzień pracy. Z Krakowa trudno wyjechać ok. 15-stej, więc kombinuję jak mogę, by w końcu wskoczyć w podrzędne, wiejskie dróżki na północ od miasta. Od razu lepiej. Założenie jest takie, by bez jakiejś specjalnej "napinki" pojeździć przez 3 godziny po kilku (nastu) górkach i nawbijać maksymalnie dużo metrów :-) Cały czas wieje i na podjazdach w kierunku zachodnim trochę mnie przewiewa. Po 30 km, tradycyjnie już ... łapię właściwy rytm. Podjazdy zaczynają cieszyć, a sama jazda daje dużo entuzjastycznej mocy. Będę wracał na te hopki :-) Kategoria powiedzmyzetrening
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!