Info

avatar krzysieksobiecki z miasteczka Kraków. Przejechałem 31503.06 kilometrów w tym 807.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.33 km/h, więc szału nie ma :-)


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzysieksobiecki.bikestats.pl

Linki


Fotografia


  • DST 105.70km
  • Teren 3.00km
  • Czas 05:29
  • VAVG 19.28km/h
  • Podjazdy 329m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

384 minuty rozmyślań nad istotą wiatru

Piątek, 24 lutego 2017 · dodano: 27.02.2017 | Komentarze 4

Z Opola ruszam o 9-tej rano. Do Gołuchowa w Wielkopolsce mam 167 km. cały czas wieje, zimny zachodni wiatr. Pierwsze kilometry w deszczu, potem szczęśliwie wjeżdżam w gęste lasy. Po 44 km zaczyna się otwarta, lekko pofalowana przestrzeń na której niepodzielnie rządzą wiatr, deszcz, grad, krupa śnieżna. Pierwsze skrzypce gra jednak wiatr. Jego podmuchy kilka razy spychają mnie ze środka szosy na prawe pobocze. Gdy wieje w twarz momentami staję. Płaskie odcinki to zawrotne 10-12 km/h. Rzeźnia trwa i zdaje się nie mieć końca. Wrażenia z jazdy jak w górach, cały czas miękkie przełożenia i uczucie jakby się podjeżdżało po nachyleniu 4-6%. Na 90 km uderza czoło frontu. Śnieżyca, poziomy pęd krupy śnieżnej i marznącego deszczu. Na zjeździe do Ostrzeszowa całą lewą stronę ciała skuwa mi cienka lodowa skorupa. Zawijam na dworzec z nadzieją, na jakies połączenie do pobliskiego Ostrowa Wielkopolskiego. Chcę trochę skrócić trasę (o 22 km) i przy okazji przeczekać ten armagedon ... Szczęśliwie pojawia się pociąg i wskakuję na ciepłe 25 minut do przedziału konduktorskiego. Do Gołuchowa zostało nieco ponad 40 km.




Kategoria wycieczki



Komentarze
rmk
| 20:13 poniedziałek, 27 lutego 2017 | linkuj Co Cię nie zabije to Cię wzmocni.
Co do zdjęć - Michuss dobrze prawi. Ostatni kadr rewelacyjny.
michuss
| 14:36 poniedziałek, 27 lutego 2017 | linkuj Świetne zdjęcia, szczególnie ta ostatnia fotka.
krzysieksobiecki
| 13:46 poniedziałek, 27 lutego 2017 | linkuj Jeden komplet sakw, niezależnie od tego, czy są z przodu, czy z tyłu, ma taki sam wpływ na aerodynamikę jazdy - tak przynajmniej wynika z tego testu: http://www.cyclingabout.com/speed-difference-between-panniers-bikepacking-bags-aerodynamic-testing-results/. W warunkach silnego wiatru podczas tego wyjazdu, który wiał z boku i z przodu, nisko zawieszony bagaż na "lowriderze" działał w mojej ocenie stabilizująco na cały rower. Byczys, który dzień później jechał z Katowic mówił, że framebag wstawiony w AWOL-a przy bocznym wietrze działał jak żagiel, natomiast znacznie poprawiały się jego odczucia z jazdy, przy wietrze czołowym.
elizium
| 13:25 poniedziałek, 27 lutego 2017 | linkuj Sakwy z przodu pewnie miały znaczny wpływ na komfort jazdy. Nie lepiej byłoby jechać z tylnymi? Pytam, bo mimo wszystko dość nietypowo jeździsz...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!