Info

avatar krzysieksobiecki z miasteczka Kraków. Przejechałem 31503.06 kilometrów w tym 807.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.33 km/h, więc szału nie ma :-)


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy krzysieksobiecki.bikestats.pl

Linki


Fotografia


Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2017

Dystans całkowity:693.50 km (w terenie 16.40 km; 2.36%)
Czas w ruchu:33:52
Średnia prędkość:20.48 km/h
Maksymalna prędkość:55.80 km/h
Suma podjazdów:2910 m
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:23.91 km i 1h 10m
Więcej statystyk
  • DST 11.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 22.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 32m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazd

Środa, 22 lutego 2017 · dodano: 22.02.2017 | Komentarze 0



  • DST 11.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 22.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 32m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bateryjki

Środa, 22 lutego 2017 · dodano: 22.02.2017 | Komentarze 0



  • DST 9.40km
  • Czas 00:29
  • VAVG 19.45km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 29m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zlewa

Wtorek, 21 lutego 2017 · dodano: 21.02.2017 | Komentarze 0



  • DST 7.80km
  • Czas 00:23
  • VAVG 20.35km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 19m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazd

Wtorek, 21 lutego 2017 · dodano: 21.02.2017 | Komentarze 0



  • DST 26.10km
  • Teren 2.40km
  • Czas 01:19
  • VAVG 19.82km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście bez sensu

Poniedziałek, 20 lutego 2017 · dodano: 21.02.2017 | Komentarze 0

Powrót z pracy na okrętkę, bez szczególnego planu, czy pomysłu - ot, byle trochę pojeździć. Skutek - zaliczone 2,4 km przez pełne błota i dziur szutry, osiedlowe dróżki, krzony, dwa przecięcia z krajówkami, korki w Zielonkach, chodnikowe skróty ... Zdecydowanie bez sensu ...

  • DST 7.80km
  • Czas 00:23
  • VAVG 20.35km/h
  • Podjazdy 19m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazd

Poniedziałek, 20 lutego 2017 · dodano: 20.02.2017 | Komentarze 0



  • DST 147.80km
  • Czas 07:16
  • VAVG 20.34km/h
  • VMAX 55.80km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 1323m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po wiatr, po deszcz i trochę lodu

Niedziela, 19 lutego 2017 · dodano: 20.02.2017 | Komentarze 0

Nie do końca standardowy wypad "grupy krakowskiej". Po pierwsze 6 rano jako godzina zbiórki, to stanowczo za późno, jak na utarte zwyczaje. Po drugie, okrojony skład, bo jedziemy z Tyskiem we dwóch. Po trzecie trasa, na którą marudzono, z niewiadomych powodów ;-) Pogoda dostroiła się do tych okoliczności: gdy ruszam na ustalone miejsce spotkania zaczyna lekko mżyć. Są też plusy lekkiego wiatru i nocnego opadu - powietrze wydaje się wyraźnie bardziej czyste. Uścisk dłoni na wiadukcie nad ulicą Stelli-Sawickiego wypada o 6:01, po czym zaczynamy 30 min zmagania z wymianą dętki w rowerze Tyska. Opona zdaje się drwić sobie z naszych wysiłków, więc koniec końców robi się już prawie jasno, gdy udaje nam się ruszyć. Przez miasto na wschód, potem tunelem pod stacją kolejową Nowa Huta, skąd na północny-zachód, wznosząc się na Garb Proszowic. Ciągle lekko mży, na drodze sporo kałuż, ale kilka hopek pozwala dobrze się rozgrzać. Pierwszy postój na herbatę i kanapki robimy w Górnej Wsi (35 km). Do Skały i na zjeździe w dolinę Prądnika pada nieco mocniej, poza tym tradycyjnie już, w Cianowicach wieje z zachodu.

W dolinie Prądnika.

Spec Awol i Marin Four Corners ... z błotnikami, bo nie ma to jak suchy tyłek ;-)

W Trzyciążu skręcamy w lewo i kierując się na Troks zaliczamy zimną sekwencję zjazd - podjazd, po której jedyne czego nam się chce to wizyta w jakimś ciepłym miejscu ...


Odcinek Trzyciąż - Troks


Mijamy ruiny zamku w Rabsztynie i ... wpadamy do Macka w Olkuszu, gdzie w w spektakularny sposób udaje nam się zalać kawą stolik, krzesło, garmina, telefon i kilka mniejszych drobiazgów. Tysek ocieka kawą, przeprasza, obsługa uspokaja i przystępuje do opanowywania tego chaosu. Zmieniamy stolik, następna kawa w gratisie od firmy, zdaje się wskazywać, że albo wyglądamy jak sieroty, albo cykliści są mile widziani w tym miejscu. Czekoladowe muffiny znikają jeden po drugim, jeszcze tylko zmiana bluzy na suchą i jedziemy dalej. Krótki podjazd przez zalesione wzgórza do Gorenic i zaczynamy długi i całkiem szybki zjazd do Krzeszowic.

Gorenice

Dalszy przejazd przez Niedźwiedzią Górę okazuje się nie lada przygodą, bo prawie cała szerokość jezdni pokryta jest lodem.

Lodowisko Niedźwiedzia Góra.

Tempo spada, więc pod koniec tego odcinka decydujemy się na ostatni postój (110 km). Dopijamy herbatę, znikają lukrowane pierniki... W lesie robi się wyraźnie cieplej, ale już za Chrosną, na zjeździe do Morawicy ciągnie chłodem po kościach. Decyzja może być tylko jedna; szybki dojazd w dolinę Wisły, na ścieżkę rowerową i grzejemy do Krakowa. Znów jest okazja pogadać i pożartować. Salwator, Wawel, Kazimierz. Przybijamy "piątkę" na pożegnanie. Po kolejnych 5 km jestem w domu. Czuję się całkiem dobrze, choć podczas wyjazdu bywało różnie: przez cały dzień towarzyszył mi dziwny ścisk żołądka i słabość po chorowitej, pierwszej połowie miesiąca. Cieszy natomiast brak problemów z kolanem, które przeciążyłem na nartach. Byle do wiosny ... ;-)
Kategoria wycieczki


  • DST 8.00km
  • Czas 00:24
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 39m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazd

Piątek, 17 lutego 2017 · dodano: 20.02.2017 | Komentarze 0



  • DST 7.80km
  • Czas 00:22
  • VAVG 21.27km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Podjazdy 19m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazd

Piątek, 17 lutego 2017 · dodano: 17.02.2017 | Komentarze 0



  • DST 8.60km
  • Czas 00:21
  • VAVG 24.57km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 39m
  • Sprzęt AWOL
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazd

Czwartek, 16 lutego 2017 · dodano: 17.02.2017 | Komentarze 0